05 marca 2018

Od Blase'a cd. Taeyang, Katsuki

Spojrzałem w stronę chłopca, który właśnie otworzył drzwi. Zmarszczył lekko brwi, a w pokoju zaległa nieprzyjemna cisza. Jeszcze bardziej nieprzyjemna niż ta, która panowała tu odkąd przyjechałem.
- Mogę jakoś pomóc? - wstałem z łóżka i podszedłem do niego. On zajrzał mi przez ramię, jakby nie był pewien tego, co właśnie zobaczył.
- Ja... ten pokój powinien mieć tylko jednego lokatora, prawda? Chyba zaszła pomyłka. - westchnął. Dopiero teraz zorientowałem się, że chłopak nie jest dzieckiem, tylko wyjątkowo niskim nastolatkiem. Posłałem w jego stronę przyjazny uśmiech oraz zaproponowałem, aby wszedł do środka i poczekał na kogoś z grona pedagogicznego. Katsuki tylko przyglądał się temu i sprawiał wrażenie zażenowanego i zdenerwowanego całą sprawą. Ja też nie czułem się z tym szczególnie komfortowo, ale starałem się jakoś pomóc nowemu uczniowi. W końcu on pewnie też był w tym wszystkim nieco zagubiony.
- Ja pier***ę, niech ktoś już tu przylezie i to wyjaśni! - podniósł głos podburzony Bakugou. Nasz nadplanowy współlokator siedział skulony na moim łóżku, a ja tymczasem próbowałem przypomnieć sobie, jak dotrzeć do pokoju nauczycielskiego. Całą sytuację ozdabiała zawiesina w powietrzu i narastające przeczucie, że z nic dobrego z tego nie wyniknie.
- Przepraszam, ale co ja zrobię w trakcie nocy? Nie mam za bardzo gdzie spać. - jęknął chłopak.
- To śpij na podłodze. - mruknął Katsuki. Żeby rozładować trochę atmosferę, podszedłem do szafy i wyjąłem mój wakacyjny materac dmuchany (taki zwyczajny basenowy) i jakiś dodatkowy koc.
- Jak na razie zrób sobie z tego posłanie, a jutro zobaczymy co dalej.
- Materac do pływania? - powiedział bez przekonania, ale potem dodał. - No dobra, lepsze to, niż nic. - pochylił się, aby otworzyć walizkę. Starałem się nie myśleć jak zboczeniec, ale wyglądało to co najmniej dziwnie. Postanowiłem jednak tego nie skomentować, a jedynie przeczekać tę noc, aby jutro pozbyć się naszego niewygodnego problemu.

Kaktusi?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz