31 marca 2018

Od Izuku CD Katsuki'ego

Ubrałem się szybko i ruszyłem tuż za nim.
- Jak myślisz, Deku, co ludzie pomyśleliby, jeśli zobaczyliby nas razem? Dwóch gości, którzy nigdy się nie dogadywali, nagle się przyjaźnią? – Odezwał się poważnym tonem głosu. Zastanowiłem się.
- Uh, nie wiem…
- Również nie wiem. Ale jedno wiem na pewno. Byłoby to zauważalnie dziwne. W związku z tym ustalmy coś sobie. Dopóki trwają lekcje zachowuj się tak, jakby nic się nie zmieniło. Tak będzie lepiej. Na ten moment jednak… – musiałem mu przyznać rację. To byłoby troszkę... dziwne, gdybyśmy nagle byli w lepszych relacja... Zwłaszcza biorąc pod uwagę sposób bycia Kacchana.
- Deku! Czy zechciałbyś, kurwa, pójść – przerwał na moment – na randkę… Ze mną?
- Kacchan... Nie dosłyszałem, możesz powtórzyć? - powiedziałem, przybliżając się do niego. W pewnym sensie była to prawda, a w pewnym kłamstwo.
- Spytałem się, czy kurwa pójdziesz ze mną na randkę! - warknął, ale na końcu usłyszałem zmianę w jego głosie. Uśmiechnąłem się. Kacchan czasami bywał naprawdę uroczy.
- Jesteś jak tsundere - zaśmiałem się, gdy zobaczyłem rumieńce na jego twarzy. Nie czekając na jego reakcję, wspiąłem się na palcach i pocałowałem go. Był krótki, ale intensywny. Tym razem to ja dominowałem, a gdy otworzyłem lekko oczy, moje kąciki ust podniosły się ku górze. Zaprzestałem i odsunąłem się lekko.
- Jestem bardzo chętny - zaśmiałem się, rumieniąc delikatnie i czekając na to, co zrobi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz