31 marca 2018

Od Izuku CD Katsuki'ego

Odczytałem jego wiadomość i uśmiechnąłem się szeroko. Ziewnąłem i poszedłem spać. Rano obudziłem się tym razem o dość dobrej porze - miałem godzinę czasu na uszykowanie się... Tylko że gdy wstałem, poczułem jak kręci mi się w głowie. Poszedłem do łazienki i odkryłem, że jestem trochę bardziej czerwony niż zawsze i że mi gorąco.
- No niee- jęknąłem przeciągle, idąc z powrotem do łóżka.
- Muszę teraz cały dzień przeleżeć. Fajnie - powiedziałem, kładąc się na nim. Nie nakryłem się jednak kołdrą. Wziąłem do rąk telefon.
"Kacchan, jestem chory TT_TT Możesz zrobić notatki z dzisiejszych lekcji i mi je przynieść? Będę bardzo wdzięczny! ^^" Wysłałem mu taką wiadomość, po chwili odkładając urządzenie obok. Położyłem się bokiem, zasłaniając się kołdrą po sam czubek głowy. Skuliłem się lekko i spróbowałem zasnąć.
Obudziłem się gdy usłyszałem skrzypienie drzwi. Otworzyłem lekko oczy, a widząc w pokoju blondyna, rozbudziłem się totalnie. Usiadłem na jednej nodze, kiedy druga zwisała z łóżka i przetarłem twarz.
- Cześć Kacchan - powiedziałem cicho, trochę zachrypniętym głosem. Nie miałem ochoty nawet wstawać. Chłopak usiadł na krześle obrotowym przy biurku i przysunął się w moją stronę. Przyglądał mi się przez chwilę. Uśmiechnąłem się.
- Masz. I mógłbyś wiadomości sprawdzić - mruknął, odchodząc. Zaśmiałem się, gdy ten jeszcze zamykając drzwi spojrzał na mnie. Wziąłem jednak do ręki zeszyty i postanowiłem jakąś wiedzę przyswoić. W końcu, dzisiaj były nowe tematy. I czytając je, niezbyt rozumiałem. Możliwe że to przez to, że się źle czułem? Zazwyczaj normalnie wszystko rozumiałem. Wziąłem telefon i bez czytania poprzednich wiadomości napisałem nową wiadomość do Kacchana.
"Mógłbyś przyjść i mi pomóc?"  Po kilku minutach "wbił" do pokoju. Dosłownie.
- Kacchan, pomóż mi~ - wyjęczałem, podnosząc ręce w bezradnym geście. Oczywiście nadal siedziałem na łóżku z rozczochranymi włosami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz