02 kwietnia 2018

Od Izuku CD Katsuki'ego

Wtuliłem się w jego plecy, przyglądając się każdemu śladowi i w myślach przepraszając Kacchana. Ledwo naciągnąłem na nas kołdrę, a zasnąłem, przytulony do niego.
Miał mi tylko pomóc z lekcjami, a skończyło się... Na seksie.
Rano obudziłem się prawdopodobnie pierwszy. Chociaż nie byłem pewny czy to nadal było "rano". Ziewnąłem i spojrzałem na twarz blondyna. Gdy spaliśmy odwrócił się pewnie w moją stronę. Uśmiechnąłem się delikatnie, zdając sobie sprawę jak niewinnie wyglądał kiedy spał. Wtuliłem się w jego klatkę piersiową, nasłuchując bicia jego serca. W pewnym momencie poczułem mruknięcie, a potem ziewnięcie. Spojrzałem w górę, wprost na jego zaspaną twarz. Zaśmiałem się cicho.
- Jesteś uroczy gdy śpisz, Kacchan - "zaświergotałem".
- Mhm - odpowiedział cicho. Znowu idzie spać?
- Kaaacchaaaaan. Wstajemy! - szturchnąłem go, przez co otworzył oczy. Zmierzył mnie wzrokiem. Przewróciłem oczami i odwróciłem się tyłem do niego, żeby chwilę potem wstać, ale pewna ręka mnie od tego powstrzymała. Złapał mnie w pasie i przyciągnął do siebie, chowając twarz w moich włosach? Szyi? Nie byłem za bardzo pewny, ale poczułem jego oddech na karku i przy uszach. Przez chwilkę byłem trochę zaskoczony, ale to tylko przez chwilkę. Szybko poczułem się komfortowo i po prostu zamknąłem oczy, rozkoszując się chwilą.

<Kacchan?> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz